Komu piankę, komu? Testy pianek Orca i BlueSeventy

Każdy, kto zaczyna lub bawi się w triathlon już jakiś czas, wie, że przy pływaniu na otwartych wodach bez pianki ani rusz (zwłaszcza w niskich temperaturach). Niestety sam zakup pianki to nie wyjście po świeże bułki na śniadanie. Oj co to, to nie!
Rozsądnie jest sprawdzić przynajmniej kilku producentów działających na rynku oraz przyjrzeć się kilku modelom oferowanym przez danego producenta. Każdy z modeli oferuje inne właściwości, a wszystko to w różnym przedziale cenowym. Można dostać podstawową piankę za 900 zł, natomiast topowe modele to wydatek rzędu nawet 2000-3000 zł. Na szczęście pianka triathlonowa to zakup na kilka lat. Okres ten może być dłuższy bądź krótszy w zależności od częstotliwości naszych startów oraz dbania/konserwacji naszej „zbroi”.
Ja, jako laik w tej dziedzinie stwierdziłem, że muszę wziąć udział w testach pianek na basenie „na mokro”. Przymiarka w sklepie nie da nam odpowiedzi na to, która pianka jest dla mnie najlepsza. Wszystko trzeba sprawdzić w akcji, czyli trochę popływać.
Taką możliwość co jakiś czas fundują sklepy triathlonowe. Ja skorzystałem z oferty SPORT GURU i oferowanych firm, czyli Blueseventy oraz Orca.
Za pierwszym razem można było testować 4 modele:
- Blueseventy Sprint
- Blueseventy Fusion
- Blueseventy Reaction
- Blueseventy Helix
Drugim podejściem do tematu były testy marki Orca.
- Orca S5
- Orca Equip
- Orca Sonar
- Orca Alpha
- Orca 3.8
Udało mi się popływać w każdym z nich, ale pokrótce opiszę tylko „zwycięzców” moich testów:
Orca Sonar
Ta pianka to jest to, czego szukam. Istny strzał w 10! Model ten został wykonany z neoprenu YAMAMOTO 39-Cell, który zapewnia elastyczność, wygodę i szeroki zakres ruchów. Dla mnie ważną rzeczą w piance marzeń jest wspomaganie moich „tonących” nóg, jak i całego korpusu. Ta pianka nam to zapewnia dzięki wykorzystaniu paneli Orca Aerodrom. Są to 4 mm panele wykonane z neoprenu, który zawiera setki komór powietrznych. Dzięki czemu panele te zapewniają aż o 30% większą wyporność niż normalny 5 mm neopren. Istotnymi elementami tej pianki są też panele umieszczone pod pachami, które różnią się od reszty pianki, tak aby uzyskać, jak największy zakres ruchu ramion. Znajdziemy tam panele z pianek PowerStretch oraz MultiStretch, które mają po 2 mm grubości. Ostatnią rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę są panele na przedramieniu, czyli HydroStroke, który poprawia nasz „chwyt” i „czucie” wody podczas pływania.
Blueseventy Helix
Drugą pianką, którą opiszę to topowy model marki Blueseventy. Mamy tutaj do czynienia z wypornością 5-5-4 (klatka-tors-nogi), dzięki czemu otrzymujemy niezłą wyporność górnej części ciała, przy czym nie blokujemy swobody pracy nóg. W tej piance mniej czułem wsparcie moich „tonących kończyn dolnych”, przez co więcej, musiałem się napracować, ale nie było tragedii. Myślę, że pod tym względem pianka przypadnie do gustu bardziej zaawansowanym pływakom.
Z technicznych aspektów pianka ta jest podobna do Orci Sonar, ponieważ Helix również jest zbudowany z neoprenu YAMAMOTO 39-Cell oraz posiada panele Yamamoto Aerodome z pęcherzykami powietrza. Co ciekawe pianka posiada bardzo cienkie panele (zaledwie 1mm) w okolicy przedramion, gdzie wykorzystany został system AQUA FEEL FOREARMS – dla lepszego czucia wody. Inny rozwiązaniem godnym uwagi jest odwrócony suwak do zapinania pianki, dzięki czemu istnieje mniejsze ryzyko rozpięcia jej przez innego zawodnika w wodzie oraz ułatwia to jej zakładanie i zdejmowanie.
Werdykt
Na razie moim numerem #1 jest… Orca Sonar, który jest idealny dla kogoś, kto potrzebuje wsparcia dla nóg, czyli tak jak ja. Moim zdaniem ten model oferuje dużo przy niewygórowanej cenie w stosunku do modeli z topu. Zasługa tutaj przede wszystkim paneli Orca Aerodrome, które zostały umieszczone na plecach i w okolicy odcinka lędźwiowego, dzięki czemu dostajemy niezłą wyporność. Model szybko i bez problemu się zdejmuje, jak i zakłada. Wykończenie jest na wysokim poziomie, co gwarantuje komfort podczas startów.
Podsumowując testy pianek, mogę powiedzieć tyle, że jest to super przygoda, jeśli nigdy nie pływaliśmy w neoprenie. Pływanie w piance to fantastyczne doznania i możliwości względem naszego pływania. Dobór pianki także mobilizuje do trzymania/zbicia wagi, bo pianka musi być dobrze dopasowana, bo nie kupujemy jej na jeden sezon, a za duża nie będzie spełniała swojego zadania. Jeszcze przed zakupem swojej upragnionej pianki na starty, mam zamiar przetestować produkty kilku producentów: HUUB, ZEROD, Sailfish czy 2XU. Jest zatem w czym wybierać!
AKTUALIZACJA 01.09.2014 r.
Testy a praktyka
Po testach muszę przyznać, że wybór modelu pianki był właściwy. Mimo że testy nie oddają do końca rzeczywistych warunków na wodach otwartych. W mojej Orce Sonar zaliczyłem w tym roku 4 starty (2x 1/4 IM, 1x 1/2 IM oraz dystans olimpijski) i wiele treningów na open-water. Warunki pogodowe oraz same zbiorniki wodne były za każdym razem inne, ale za każdym razem pianka dawała poczucie bezpieczeństwa i dobrą izolację termiczną. Mimo 4 startów pianka po sezonie wygląda jak nowa i czeka już na nowe wyzwania.
Jeśli ktoś chciałby przetestować pianki, to warto sprawdzać sklepy i producentów (m.in. o których wspomniałem w tekście), bo w przyszłym roku znowu powinny zostać zorganizowane takie testy. Udział w takim evencie jest dobry, ponieważ można sprawdzić, jak dany model zachowuje się w swoim naturalnym środowisku, czyli wodzie. Ciężko ocenić piankę na sucho, natomiast zawsze mogą wyjść detale przy pływaniu na wodach otwartych. Na szczęście sam wiem, że wybór sprzętu dzięki praktycznym testom daje niemal 100-procentową pewność, że kupimy odpowiednią piankę dla siebie. Dodatkowo fajną rzeczą na testach jest to, że dzięki udziałowi w nich otrzymujemy dodatkowy rabat na zakup pianki. Jeśli pojawią się pytania, bądź wątpliwości to zapraszam do dyskusji w komentarzach.
PS. Fantastyczne zdjęcia to zasługa Beaty Czarneckiej i Rafała Nowakowskiego, którzy działają pod szyldem SPORTOGRAFII. Gorąco polecam i zapraszam do korzystania z ich usług! Fanpage z niezliczoną ilością świetnych zdjęć autorstwa tego kreatywnego duetu: KLIK!