Logo
  • TRENUJE
  • STARTUJE
  • FROG L’STYLE
  • SPRAWDZAM!
  • O MNIE
  • KONTAKT
© 2014-2024 PANZABKA.COM
Wszelkie prawa zastrzeżone.
05/06/2015
Wojciech Kołacz
SPRAWDZAM!

Ż-ut oka #3: New Balance Fresh Foam Zante

Poprzedni WpisNastępny Wpis

BBiegając przeszło od 4 lat, nigdy nie biegałem w butach marki New Balance. Miałem tylko do czynienia z produktami lifestylowymi. Tamte buty były zawsze bardzo wygodne, czy biegowe będą równie wygodne, a może jeszcze bardziej komfortowe? Teraz w ręce wpadła mi para nowych Fresh Foam Zante.

Pierwsze wrażenie

Zante to lekki but dla biegaczy którzy poszukują dynamicznego i elastycznego buta do zadań specjalnych. Ma w tym pomóc ulepszona wersja, jednoczęściowej pianki Fresh Foam, która zapewnia bardzo dobry poziom amortyzacji. Jak podaje producent – pianka daje poczucie miękkości, a przy dynamicznym kontakcie z podłożem szybko oddaje energię. But posiada 6mm dropu. Ani dużo, ani mało czyli jak w sam raz dla buta, w którym wykonamy lekkie wybieganie, ale i pościgamy się na 5 km.

New Balance Fresh Foam Zante

Przy pierwszym włożeniu buta na nogi prawie wszystko się potwierdziło. Początkowo but wydawał mi się kapciowaty. Zastanawiałem się, gdzie ta super miękkość i dynamika? Cholewka buta jest elastyczna i pozbawiona zbędnych przeszyć, dzięki czemu but jest lżejszy i lepiej dopasowany. Moja stopa czuła się w nim komfortowo, a dopasowanie było na najwyższym poziomie. Zapiętek dobrze utrzymywał na miejscu moją piętę, a wykonany jest z na tyle miękkiego materiału, że i Achillesy nie narzekały. Z innych rzeczy muszę pochwalić sznurówki, bo wcześniej w NB miałem złe doświadczenia jeśli chodzi o wiązanie butów. Fajnie też, że w bucie jest perforowana wkładka, która skutecznie odprowadzała wilgoć przez co but był lepiej wentylowany.

New Balance Fresh Foam Zante

Czas na trening

Na pierwszy ogień wykonałem w nim trening interwałowy i wtedy zrozumiałem, że ten but współgra z podłożem i moją stopą. Z kapciowatego wrażenia przy włożeniu butów nie pozostało nic. Pod stopą czułem dużą miękkość, która przy żwawym biegu zamieniała się w sprężyste odbicie. Zante zachęcało do dynamicznego kroku i szybkich akcentów, a wolniejszy trucht był jak kara. Kolejnym razem wykonałem w nich dłuższy bieg, z akcentami w środku treningu. I ponownie buty pokazały swoje oblicze. Spokojna praca na rozgrzewce była tylko przedsmakiem odcinków bieganych w tempie 4:00min/km. Pod koniec treningu nadal czułem, że but daje radę. But jest przewiewny i nawet po długim treningu, stopy czują się komfortowo.

Moim zdaniem

Zante są butami w moim treningowym TOP3. Biegam w nich zamiennie z Brooksami, Pumami i Nike. Póki co mają na liczniku ponad 400km i start podczas 1/4 IM w Sierakowie na niełatwym terenie. Dają rade w każdych warunkach i jestem z nich bardzo zadowolony, choć przy jednym typie skarpetek stopa się ślizga. Jednak nie jest to coś krytycznego, ot lekka przypadłość, która nie zamazuje pozytywnego obrazu „całości”.

Dlatego myślę, że nowe dziecko rodziny butów biegowych New Balance to świetna propozycja na treningi, a także na zawody. But jest lekki i dynamiczny, nie ogranicza nas na treningu przy szybszych zadaniach biegowych. Pianka Fresh Foam daje poczucie bezpieczeństwa i nawet dla mnie nieco cięższego biegacza niż dedykowane 75 kg do tych butów, po prostu dają rade. Jest to dobra propozycja dla ludzi biegających zarówno ze śródstopia, jak i z pięty. W każdym wypadku będziemy mieli komfort amortyzacji, dobrą przyczepność i dynamikę. Wszystko zamknięte w ładnym designie, który rzuca się w oczy.

butyfresh foamnewbalancezante

Autor Wojciech Kołacz

Kiedyś pączek w maśle z wagą 120kg, a teraz prawie Ironman...

Witam na moim blogu!

Kilka słów o Panu Żabce...

Nazywam się Wojciech Kołacz i mówią na mnie Pan Żabka. Od przeszło 10 lat intensywnie trenuje, przede wszystkim biegam, ale od pewnego czasu moją miłością jest triathlon. Sport, który kiedyś był sposobem na zrzucenie paru kilogramów, stał się pasją, a pasja przerodziła się w styl życia. Na blogu znajdziesz to, co mnie interesuje i z czym się utożsamiam. Po prostu życie Pana Żabki.

Archiwum

  • październik 2016 (1)
  • wrzesień 2016 (3)
  • sierpień 2016 (7)
  • lipiec 2016 (6)
  • czerwiec 2016 (2)
  • maj 2016 (2)
  • październik 2015 (3)
  • wrzesień 2015 (7)
  • sierpień 2015 (10)
  • lipiec 2015 (11)
  • czerwiec 2015 (11)
  • maj 2015 (9)
  • kwiecień 2015 (21)
  • marzec 2015 (8)
  • luty 2015 (4)
  • styczeń 2015 (5)
  • grudzień 2014 (3)
  • maj 2014 (1)
  • kwiecień 2014 (6)
  • marzec 2014 (3)

#hashtag

adidas barcelona bieganie bieg zbójników biegówki bno buty challenge cos debiut dieta film garmin gleba instagram ironman katowice kolarstwo maraton motywacja nike odzież owm plny poznań półmaraton pływanie regeneracja rower sidi spd start szosa tede test trening tri triathlon ultra warszawa warszawski zawody zima żabka żele