Żabki Styl #2: PLNY Textylia

„Moje dresy, moje spodnie, czapki,
Air Maxy Nike, Conversy trampki,
moje jeansy, PLN-y, T-shirty,
jedziemy dziś z tym, mam tego sterty.”Tede – Air Max Classic
TTak jak nawijał Tede, w kawałku Air-Max Classic z płyty Esende Mylffon, ja też mam sterty koszulek PLNY TEXTYLIA. To polska marka założona przez Tedego w 1998 roku, która działa aż po dziś dzień. Oczywiście to ciuchy nieoderwalnie związane są z hip-hopem.
Popularność twórczości Jacka Granieckiego oraz rozwój Wielkiego Joł pozwoliło na rozwój także tej marki. Największy rozkwit można zauważyć w ostatnich latach – tak jak w przypadku samej popularności twórczości Tedego. „Świat się skończył i świat się zaczął po Elliminati (przed ostatnia płyta Tedego, po której wrócił na top raperów w kraju)”.
Odkąd pamiętam za projekty odpowiedzialny jest Zgrywus, który zawsze miał świeże pomysły. Każda z kolekcji ma jakiś motyw przewodni i jest spójnie realizowany. Sama też dystrybucja i nakręcanie marketingowo nowych produkcji PLNY stoi na najwyższym poziomie. Ciekawą sprawą jest to, że zawsze schodzą jak ciepłe bułeczki rozmiary S i XXL. Ich zawsze jest najmniej. Dlatego zawsze muszę się spieszyć z zakupem!
Poszczególne wzory jak i całe kolekcje są ciekawe, dobrze wykonane i przede wszystkim jest to w 100% Polski produkt. Do tego w nie wygórowanej cenie w stosunku do innych graczy na rynku. Niektórzy powiedzą ze te ciuchy to dla tzw. gimbazy czy innych szpanerków, ale mnie to mało interesuje. Uwielbiam te ciuchy, bo dobrze się noszą i świetnie się w nich czuję.
A o to chyba chodzi? C’nie? :)