Logo
  • TRENUJE
  • STARTUJE
  • FROG L’STYLE
  • SPRAWDZAM!
  • O MNIE
  • KONTAKT
© 2014-2024 PANZABKA.COM
Wszelkie prawa zastrzeżone.
25/01/2015
Wojciech Kołacz
STARTUJE

Pan Żabka Wspomina – #2: łopatka na medal

Poprzedni WpisNastępny Wpis
MEDAL 36. MW

D36. Maraton Warszawski miał być moim przetarciem przed maratonem w Poznaniu. Wiele osób znajomych startowało w Warszawie. Ja nie mogłem biec. To bardzo bolało, bo każdy praktycznie biegł, a ja NIE!

Biegł także mój brat Krzysiek, którego miałem prowadzić na czas poniżej 4h. Plan nie wypalił, więc pojechałem w samo południe na Stadion Narodowy. Chciałem zobaczyć jak mój Brat finiszuje. Chciałem także pogratulować mu na gorąco, tuż po biegu. Spotkaliśmy się na trybunach. Okazało się, że ma on dla mnie prezent. Chciał mi podarować medal, taki jak bym sam ukończył bieg.

Początkowo nie chciałem przyjąć medalu, bo nie biegłem i na niego nie zasłużyłem. Krzysiek obstawiał przy swoim i mówił, że ten medal miał być dla mnie jako symbol. Symbol tego, że on został Bohaterem Narodowego (jak mówiło hasło maratonu) dzięki mnie. Chciał mi go dać, bo na niego zasłużyłem tym, że ja go wkręciłem w bieganie. Po prostu jestem jego bohaterem. Po krótkiej wymianie zdań, przekonał mnie i w końcu przyjąłem medal. Gdy wziąłem go w rękę (nie ręce – bo byłem jednorękim biegaczem), okazało się, że medal jest pęknięty. Dokładnie jak moja łopatka po kraksie z samochodem!

Myślę, że jakby mój Brat specjalnie szukał takiego medalu to by pewnie nie znalazł. Wpadł mu w ręce nieświadomie.
Ot taka (nie)zwykła historia… dlatego jak tu nie wierzyć w przeznaczenie?

PS. Jak mawia klasyk:

Przypadek? Nie sądzę!

Dzięki Brat ! Następny 37. Maraton Warszawski biegniemy RAZEM. BSNT!

bieganiemaratonmotywacjastartwypadekzłamanie

Autor Wojciech Kołacz

Kiedyś pączek w maśle z wagą 120kg, a teraz prawie Ironman...

Witam na moim blogu!

Kilka słów o Panu Żabce...

Nazywam się Wojciech Kołacz i mówią na mnie Pan Żabka. Od przeszło 10 lat intensywnie trenuje, przede wszystkim biegam, ale od pewnego czasu moją miłością jest triathlon. Sport, który kiedyś był sposobem na zrzucenie paru kilogramów, stał się pasją, a pasja przerodziła się w styl życia. Na blogu znajdziesz to, co mnie interesuje i z czym się utożsamiam. Po prostu życie Pana Żabki.

Archiwum

  • październik 2016 (1)
  • wrzesień 2016 (3)
  • sierpień 2016 (7)
  • lipiec 2016 (6)
  • czerwiec 2016 (2)
  • maj 2016 (2)
  • październik 2015 (3)
  • wrzesień 2015 (7)
  • sierpień 2015 (10)
  • lipiec 2015 (11)
  • czerwiec 2015 (11)
  • maj 2015 (9)
  • kwiecień 2015 (21)
  • marzec 2015 (8)
  • luty 2015 (4)
  • styczeń 2015 (5)
  • grudzień 2014 (3)
  • maj 2014 (1)
  • kwiecień 2014 (6)
  • marzec 2014 (3)

#hashtag

adidas barcelona bieganie bieg zbójników biegówki bno buty challenge cos debiut dieta film garmin gleba instagram ironman katowice kolarstwo maraton motywacja nike odzież owm plny poznań półmaraton pływanie regeneracja rower sidi spd start szosa tede test trening tri triathlon ultra warszawa warszawski zawody zima żabka żele